Kiedy spędzasz przy komputerze połowę życia to wiesz, że stabilna praca podzespołów = bezawaryjne potyczki z bossami (wliczając tych w biurze).
My też – dlatego stworzyliśmy ENDORFY Supremo FM5 Gold 650W.
To wydajny i niewielki (14 cm długości) zasilacz o topologii DC-DC dedykowany do zadań specjalnych wymagających podzespołów.
Mówimy poważnie – spakowaliśmy w nim wszystko, co według nas potrzebne do precyzyjnej regulacji napięć i dostarczania ciągłej mocy 650 W bez niespodziewanych resetów i blue screena.
Zmieścił się również 12-centymetrowy wentylator Fluctus 120 PWM, który na czilu (dosłownie!) zadba o odpowiednią temperaturę wewnątrz zasilacza.
Nic dziwnego, że nasz Supremo dostał certyfikat 80 PLUS® Gold, prawda? Supremo FM5 Gold 650W to sprzęt, z którym możesz szaleć bez obaw o to, że za chwilę Twój pecet rozkręci bunt maszyn zaskoczy Cię blue screenem.
Zaprojektowaliśmy go w taki sposób, żeby zapewniał stabilne napięcie osobno na każdej linii – bo wiemy, że nie masz czasu na resety w trakcie potyczek z wirtualnymi przeciwnikami.
To zasługa konwersji DC-DC, która gwarantuje precyzyjną regulację napięć, stabilną pracę oraz całkowitą ciągłą moc 650 W.
Do tego dostajesz pełny pakiet zabezpieczeń chroniących między innymi przed zwarciami i przeciążeniem.
Dzięki nim w razie awarii albo przepięcia ze strony instalacji elektrycznej zasilacz się po prostu wyłączy.
Testowaliśmy Supremo FM5 Gold 650W w różnych scenariuszach i możemy powiedzieć jedno – nasz zasilacz jest tak cichy, że możesz usłyszeć swoje myśli.
I to nawet wtedy, kiedy wyciskasz z kompa ostatnie soki (sami to sprawdziliśmy).
To zasługa naszej największej dumy – cichego wentylatora Fluctus 120 PWM, który opracowaliśmy przy współpracy z Synergy Cooling.
Jest niewielki, ale chłodzi jak najlepsza klimatyzacja.
Dzięki niemu cały zasilacz utrzymuje niską temperaturę nawet podczas najbardziej wymagających zadań, a Ty możesz pracować i bawić się bez monotonnego szumu w tle.
Supremo FM5 Gold 650W to zasilacz, który na luzie udźwignie najbardziej hardkorowe temperatury.
Tam, gdzie woda zaczyna wrzeć, on nie zagotuje się z wysiłku – jest przystosowany do pracy nawet w 105° Celsjusza.
To zasługa japońskich kondensatorów elektrolitycznych i aluminiowopolimerowych (solid state).
Są niewielkie, ale kryją w sobie prawdziwą moc samurajów – zastanawiamy się nad zamontowaniem malutkich katan w następnej wersji.