ENDORFY Vero L5 Bronze 500W jest jak tryb „God mode” dla kompa.
To stabilny zasilacz z konwerterami DC-DC do regulacji napięć i dostarczania ciągłej mocy 500 W.
W środku ma tajwańskie kondensatory elektrolityczne i aluminiowopolimerowe Teapo.
Bez problemu mogą one pracować nawet w temperaturze do 105⁰C.
Nic dziwnego, że ENDORFY Vero L5 Bronze 500W ma certyfikat 80 PLUS® Bronze.
Vero jest też zabezpieczone przed zwarciami, przeciążeniem systemu i innymi wpadkami wypadkami.
Nad niską temperaturą pracy czuwa cichy wentylator Stratus z łożyskiem FDB.
Jego obudowa ma 14 cm długości, więc dopasujesz go nawet do mniejszego kompa.
W życiu bywa jak w filmach – nawet sprawdzony pecet może mieć awarię rozkręcić bunt maszyn.
Nam też zdarzyło się kilka(naście) blue screenów i resetów bez ostrzeżenia.
Właśnie dlatego zaprojektowaliśmy Vero L5 Bronze 500W w taki sposób, żeby za wszelką cenę trzymał stabilne napięcie.
Nawet wtedy, kiedy ma do czynienia z wymagającymi komponentami.
To zasługa konwerterów DC-DC, które gwarantują precyzyjną regulację napięć, stabilną pracę oraz całkowitą ciągłą moc 500 W.
Do tego dostajesz pełny pakiet zabezpieczeń chroniących między innymi przed zwarciem i przeciążeniem.
Dzięki nim w razie awarii albo przepięcia ze strony instalacji elektrycznej zasilacz się po prostu wyłączy.
Kiedy pracujesz i bawisz się na 100%, potrzebujesz zasilacza, który nadąży za Tobą Twoim komputerem.
Właśnie od tego masz Vero L5 Bronze 500W.
To mocny sprzęt, który zapewnia ciszę nawet wtedy, kiedy nałogowo renderujesz animacje 3D albo lubisz streamować najnowsze gry.
Wszystko dzięki cichemu wentylatorowi Stratus z łożyskiem FDB, który zamontowaliśmy w zasilaczu.
Jest nieduży, ale chłodzi jak otwarta lodówka w upalny dzień – i w przeciwieństwie do niej działa bez monotonnego szumu w tle.
Może kiedyś zrobimy w nim miejsce na coś dobrego do picia.
Vero L5 Bronze 500W to zasilacz, który może na czilu konkurować z najbardziej hardkorowymi maniakami survivalu.
Nie ruszają gotują go nawet ekstremalne temperatury – jego kondensatory są przystosowane do pracy w 105o Celsjusza.
To zasługa tajwańskich strażników kondensatorów Teapo.
Zajmują mało miejsca i na pierwszy rzut oka można je przeoczyć, ale w tej niewielkiej aluminiowej obudowie chowa się moc z wysokiej półki.